Jako ekonomista miast i regionów czuję się odpowiednią osobą by zaproponować Plan Wspólnego Polsko- Niemieckiego Miasta Specjalnego ulokowanego na wyspach na rzece Odrze. Wspomniane miasto nie zostało odbudowane po II wojnie światowej, choć w swojej historii było znane jako stolica nadodrzańskiego kraju Nowa Marchia. Miasto było stolicą regionu od roku 1580. Jak podaje encyklopedia "Wikipedia", miasto "na skutek zaciętych walk w 1945 roku zniszczone zostało w blisko 100% – jest uznawane za najbardziej zniszczone wojną miasto na terenie dzisiejszej Polski, nazywane czasem polską Hiroszimą".
Po polskiej stronie jego większa część, włącznie z historycznym centrum, leży w ruinach już od siedmiu dekad. Po stronie niemieckiej, wyspa odrzańska zabudowana jest opustoszałym całkowicie kompleksem budynków koszarowych, nie mających obecnie najprawdopodobniej żadnych stałych mieszkańców, mimo znacznych możliwości. Zarówno po polskiej, jak i niemieckiej stronie istnieją po dziś dzień gotowe do użycia obiekty infrastruktury technicznej: dwie stacje kontroli granicznej: po polskiej i niemieckiej stronie, fragmenty odbudowanej ulicy dawnego miasta po stronie polskiej, budynek administracyjny i kilkanaście innych posesji po stronie polskiej, bazar po stronie polskiej, obiekty koszarowe wraz z nieczynnym obecnie dworcem kolejowym (ongiś Dworcem Głównym) po stronie niemieckiej. Po stronie polskiej znajduje się dodatkowo zespół ruin nazywany "Pompejami nad Odrą" („Pompeji an der Oder“), obejmujący teren dawnego historycznego Starego Miasta, pozostawionego w ruinie od 67 lat.
Jako ekonomiści zobowiązani jesteśmy do wysuwania propozycji zdatnych do realizacji w kontekście gospodarczym. Nie sądzę by projekt odbudowy miasta rozdzielonego granicą przez jego środek był realny bez (1) współpracy obu krajów oraz (2) specjalnych warunków gospodarczych dla jego mieszkańców. Czytając też historię miasta, trudno oprzeć się wrażeniu iż to polityka spowodowała jego zniknięcie z map po II wojnie światowej. Do 1991 roku niemiecka część miasta (pomiędzy Odrą a kanałem przeciwpowodziowym Odry i tzw. Krowim Mostem (Kuhbrücke) była terenem militarnie zablokowanym, tzw. Sperrgebiet. Po polskiej stronie odbudowano jedynie północną dzielnicę miasta, obecnie ona pełni funkcję jego centrum.
Plan odbudowy Starego Kostrzyna jako Miasta Wydzielonego
Proponuję:
-stworzenie polsko-niemieckiego miasta wydzielonego, posiadającego odrębny status prawny i ekonomiczny, atrakcyjny na tyle by to podmioty prywatne i osoby prywatne przejęły trud jego odbudowy z wojennej pożogi, do dziś niezrealizowanej.
-stworzenie nowoczesnego mechanizmu zarządzania miastem- państwem (city-state) pozostającego pod wspólną kontrolą obu krajów. Status może mieć charakter umowy prawnej na określony okres rozwojowy (np. 20-30 lat), zmiany terytorialne nie są w mojej opinii konieczne. Sam status specjalny może okazać się wystarczający.
-wykorzystanie dostępnej obecnie infrastruktury po stronie niemieckiej celem jak najszybszego przywrócenia fragmentów miasta do życia. W pierwszej kolejności zaludnione byłyby budynki pokoszarowe po stronie niemieckiej i przywrócona byłaby obsługa Dworca Głównego przez przejeżdżające co 60 minut prowadzącymi przez miasto torami pociągi regionalne linii Kolei Wschodniej (Ostbahn) łączącej zniszczone miasto z odległym o ok. 60 minut podróży Berlinem.
-stworzenie warunków do odbudowy z zachowaniem cech historycznym (rekonstrukcji) zabudowy Starego Miasta, przy czym zaleca się wierną historycznie rekonstrukcję w celach uzyskania przychodów z turystyki, już obecnie dominującej lokalną gospodarkę w otoczeniu ruin dawnego centrum.
-przeznaczenie środków publicznych obu krajów na odbudowę gmachów użyteczności publicznej (ratusz, zamek etc.) w ramach wspólnego projektu inwestycyjnego.
-pozostawienie odbudowanej po drugiej wojnie światowej polskiej dzielnicy miasta (Küstrin-Neustadt, Kostrzyn nad Odrą) jako odrębnego bytu polskiego, nie wchodzącego w skład nowego miasta o statusie wydzielonym. Jednakże nieodbudowana część miasta weszłaby w skład Miasta Wydzielonego.
-w skład terenu miasta wydzielonego weszłaby Kostrzyńska Wyspa Odrzańska (Küstriner Oderinsel, obecnie Oderinsel Kietz), oraz tereny po stronie polskiej: przejścia granicznego z obecnym Urzędem Miejskim umieszczonym w dawnym punkcie odpraw celnych i paszportowych, ruiny Starego Miasta, teren Bazaru, aż do mostu z rzeką Wartą.
-nowy organizm startowałby z "pustą kartą", tworząc od postaw własny system podatkowy, ubezpieczeń zdrowotnych, będąc możliwie gospodarczo i podatkowo niezależnym, wydzielonym, tak by stać się atrakcyjną lokalizacją dla mieszkańców i biznesu.
-tymczasowy most drogowy przed rzekę Odrę zastąpiony zostałby stałą przeprawą mostową.
Uzasadnienie
-Republika Federalna Niemiec jako gospodarczy spadkobierca minionych ustrojów powinna rozpoznać zniszczenia jako skutek po poprzednich ustrojach, i przedsięwziąć kluczową rolę w finansowaniu odbudowy zniszczonego w niemal 100 % centrum nadodrzańskiego miasta, ale też osiągnąć dzięki temu własne korzyści ekonomiczne, tak by odbudowa miasta była przedsięwzięciem korzystnym dla obu stron.
-teren zalicza się do najatrakcyjniejszych komunikacyjnie w Polsce z racji już istniejącej obsługi komunikacyjnej przebiegającej przez teren proponowanego Miasta Wydzielonego linią kolejową o parametrach i częstotliwości ruchu typowej dla krajów Europy Zachodniej. Bliskość Berlina sprawa że mieszkańcy miasta będą mogli korzystać z bliskości większego ośrodka miejskiego - 4,5 milionowej aglomeracji. Jest to bodaj najlepiej skomunikowany z miastem Berlin fragment terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Dostępność ta uległaby dalszej poprawie po odbudowie Starego Miasta i zlokalizowania na istniejącej linii Kolei Wschodniej przystanku osobowego Kostrzyn Stare Miasto na terenie obecnej Rzeczpospolitej Polskiej, w pobliżu Bramy Berlińskiej (nr 4 na załączonym materiale graficznym)
-zaobserwowaliśmy trwającą 67 lat niemożność odbudowy miasta ze zniszczeń wojennych siłami Rzeczpospolitej Polskiej i jej organizacji terytorialnych. Upadłości organizacji celowych mających prowadzić odbudowę (SM Podzamcze) są wg mnie tego dowodem. Zadanie znacznie przekracza możliwości nie tylko lokalnego, ale i regionalnego samorządu, finansowo mogącego jedynie prowadzić prace porządkowe w ruinach, tudzież restaurując ocalałe umocnienia, jak ma to miejsce od połowy lat 90-tych.
-zaobserwowaliśmy postępujący rozkład różnych podsystemów, na przykład częstotliwość kursowania komunikacji miejskiej między dzielnicami Stare Miasto a obecnym centrum polskiego miasta (dawna dzielnica Küstrin-Neustadt) spadła z cyklu co 10 minut w okresie przed II wojną światową do ok. 3 połączeń dziennie na początku roku 2012, z tym że do realizacji owych połączeń potrafi w rzeczywistości w ogóle nie dochodzić, ogłaszane w rozkładzie połączenia komunikacji miejskiej często nie są realizowane, mimo utrzymania podobnej liczby ludności jak w okresie przed II WŚ. Jednocześnie kilka odbudowanych dotychczas posesji dostosowanych jest do skali motoryzacji masowej na wzór amerykański (tzw. autogerechte Stadt), bez związku z uwarunkowaniami historycznymi czy potrzebami rekonstrukcji historycznej Starego Miasta celem poprawy jego atrakcyjności turystycznej.
-zaobserwowaliśmy dość dramatyczną nieatrakcyjność estetyczną tymczasowego bazaru, niedługo wkraczającego w trzecią dekadę swojej tymczasowości. Jest przykre że ów obiekt, przypominający wschodnioazjatyckie dzielnice ubóstwa, poniżej standardu takich dzielnic w krajach latynoamerykańskich, jest głównym produktem eksportowym lokalnej gospodarki, pełniąc, obok pobliskich ruin dawnego centrum, rodzaj drugiego magnesu przyciągającego odwiedzających w to miejsce.
-postępująca migracja osób młodych z terenów Rzeczpospolitej Polskiej stawia przed politykami zadanie zapewnienia atrakcyjnej alternatywy wobec rynku pracy Europy Zachodniej. Już obecnie teren wysp odrzańskich zabudowanych opustoszałymi obiektami powojskowymi po stronie niemieckiej był wizytowany przed przedstawicieli polskich organizacji młodego pokolenia szukających możliwości przeprowadzenia procesu masowej migracji całych kohort demograficznych zgrupowanych w tych organizacjach.
-Nowe miasto wydzielone (miasto-państwo) zagospodarowałoby majątek w większości porzucony, niewykorzystany, zarówno po polskiej jak i niemieckiej stronie granicy na Odrze. Atutem jest bliskość rynku niemieckiego jak i polskiego. Miasto mogłoby stać się swoistą wizytówką, bramą do Rzeczpospolitej Polskiej, korzystając ze świetnego położenia względem pobliskiej aglomeracji
-atutem jest bogactwo dziedzictwa historycznego. Ruiny miasta są już obecnie atrakcją turystyczną, dowodem niszczącej siły pożogi wojennej. Miasto dodatkowo posiada własną bogatą historię, dziś odciętą od wszelkiego kontekstu- z przedwojennego miasta Küstrin ocalały jedynie nieliczne budowle. Odbudowa stworzyłaby atrakcyjny produkt turystyczny mogący konkurować z Poczdamem jako atrakcja turystyczna okolic Berlina, zdolna przyciągnąć także cudzoziemskich turystów. Odbudowane byłyby: zamek, kościoły, zabytkowe kamienice, bramy miejskie etc., celem stworzenia żywej, wiernej repliki przedwojennego miasta jako atrakcji, produktu turystycznego. Można rozważyć nawet uruchomienie fragmentu przedwojennej sieci szynowej komunikacji miejskiej jako atrakcji turystycznej.
-znaczenie polityczne. Wspólna odbudowa miasta w perspektywicznym okresie ok. 70- 80 lat po zakończeniu wojny mogłaby być realnym, namacalnym dowodem na poprawę stosunków polsko-niemieckich po II wojnie światowej.
-istnieje możliwość ulokowania na jego terenie wspólnych organizacji rządu polskiego i niemieckiego, celem wykorzystania opustoszałych obecnie budynków, jak też i zagospodarowani budynków użyteczności publicznej, jeśliby te zostały odbudowane.
- dopiero status specjalnej strefy gospodarczej korzystnymiu warunkami obejmującej także osoby fizyczne - przyszłych mieszkańców, daje realne perspektywy odtworzenia miasta, które nie powiodło się mimo 67 lat upływu czasu. Lokalna gospodarka zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej, znajduje się w trudnej sytuacji. mimo działalności Specjalnej Strefy EKonomicznej. Z perspektywy czasu należy ocenić te działania jako wysoce niewystarczające, choć z pewnością ratujące sytuację.
-odbudowa miasta da także impuls dla gospodarki po stronie RFN. Patologię gospodarki po stronie niemieckiej pogłębia fakt że historyczna stolica tego regionu znajduje się w ruinie, przez co region Küstriner Vorland jest oceniany jako bardziej prowincjonalny, z racji braku większych ośrodków miejskich.
- znaczenie symboliczne. Dla mieszkańców regionu sam fakt istnienia nbieodbudowanych po II wojnie światowej miast, a nawet stolic regionów, jest faktem przykrym. Lokalna literatura obfituje w publikacje poświęcone historii dawnej stolicy regionu, jak na przykład fascynująca książka Franka Lammersa, wydana także w języku polskim, dokumentująca już nieistniejące miasto, starte z powierzchni niczym japońska Hiroszima.
oprac. Adam Fularz, 2012
tekst ukazał się pierwotnie w "Gazecie Poselskiej"
Materiały graficzne:
Plan Wspólnego Polsko- Niemieckiego Miasta Specjalnego:
http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&msa=0&msid=205328360575018001588.0004d10aa701176d739be
Multimedia
Fotografie artykułu z Focus`a, cytowanego i linkowanego na portalu SkyscraperCity (link na końcu działu Multimedia):
Kilka archiwalnych ujęć wg portalu Skyscraper City:
RATUSZ
ZAMEK
Po wojnie większość wypalonych murów starówki rozebrano, pozostawiono jednak ruiny zamku ...
... i kościoła ...
W 1969 ruiny zamku i kościoła zostały wysadzone i rozebrane. Co pozostało:
Dopiero w połowie lat 90 zapoczątkowano prace porządkowe na terenie twierdzy czego efektem są oczyszczone z ziemi i gruzu ulice:
Źródło fotografii i opisów: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=209362