Kategoria:
W sieci Internet na blogu "se czytam" pojawiła się - dość słaba jakościowo i pobieżna- krytyka książki T. Nugenta pt. "Historia Wandalii". Autor nie próbował dojść do wcześniejszej literatury z której skorzystał Thomas Nugent. Przygotował tabelę za której jakość niestety nie ręczę- na przykład Witkon był współregentem z innym królem wandalskim. Jeden z nich pozostał w kraju. drugi wyemigrował z częścią narodu wandalskiego.
"Kolejne „źródło” to książka angielskiego pisarza Thomasa Nugenta, The History of Vandalia Containing the ancient and present state of the country of Mecklenburg z 1766 roku. [Zwolennicy tezy o istnieniu Lechii - przyp red.](...) tryumfalnie odtrąbili, że jego poczet królów polskich jest zbieżny z pocztem rzekomego Prokosza. Na pewno? Zrobiłem tabelę (zbieżności na czerwono):
Jak widać gołym okiem, powtarzają się tylko dwa krótkie ciągi imion (najpierw dwa, potem trzy) rozdzielone u rzekomego Prokosza jednym, a Nugenta czterema innymi imionami. Skąd natomiast u obu te pięć powtarzających się imion. Otóż najprawdopodobniej korzystali z jakiegoś wspólnego „źródła” czyli literatury renesansowej lub bar[o]kowej.
Tu trzeba przypomnieć, że w wiekach XIV-XVII ożywione były „kontakty” literackie między Polską, Pomorzem Zachodnim i Meklemburgią. Meklemburgia to – z grubsza rzecz biorąc – „resztówka” po słowiańskich Obodrzycach. Oczywiście zgermanizowana, ale z dynastią wywodzącą się od dawnych słowiańskich książąt. Dlatego kronikarstwo polskie, pomorskie i meklemburskie często wykorzystywało się wzajemnie, a często też polemizowało – chodziło o rywalizację między pokrewnymi ludami: który jest najważniejszy."
Autor pomija też mileczniem całą pracę doktorską Rolanda Steinachera (jednak z prac autora- por. http://www.musiklexikon.ac.at:8000/wenden_slawen_329_354.pdf ) który dowodzi że pod nazwą Wandali opisywano Słowian, Wendów. Nie rozumie tych prac naukowych, i dziwi się że władców dawnych ziem obecnej Polski wiązano z Wandalami.
Nie umie wyjaśnić przekonywująco pochodzenia dynastii wymienionej przez Nugenta, twierdzi że pochodzi to z literatury renesansowej i barokowej. Literatura ta mogła jednak bazować na wcześniejszych źródłach które po prostu nie przetrwały do naszych czasów. Anonimowy autor pisze:
"Thomas Nugent przygotowując się do napisania historii Meklemburgii odwiedził ten kraj i z tamtejszej literatury korzystał. Zatem nic dziwnego, że część podanych przez niego imion zbieżnych jest z tym co wyczytał „Prokosz”. Tyle tylko, że Thomas Nugent nie pisał o władcach polskich, lecz władcach Wandalów, za których potomków uznawał współczesnych sobie mieszkańców Meklemburgii!"
wg bloga se czytam, http://seczytam.blogspot.com/, autor krytyki jest anonimowy.
wybrał i skomentował A. Fularz, 2016