Gazeta codzienna

Sztuka. Kultura. Nauka.

* * *
Merkuriusz Polski dzieje wszystkiego świata w sobie zamykający dla informacji pospolitej. Od 3 stycznia 1661.
piątek, 19 Kwiecień, 2024 - 20:11

Z wizytą w pałacu cesarzowej Herminy

czw., 26/12/2013 - 23:42

Powrót do miejsc znanych z dzieciństwa miał dziś scenerię z filmu grozy. Tonący w mroku pałac cesarzowej Herminy, żony ostatniego cesarza Niemiec, dzieci biegające wokół zakratowanych okien.

Weekendowa wycieczka do przełomu Odry tam gdzie do Odry uchodzi Śląska Ochla zaskoczyła mnie. Z Bukowej Góry położonej nad samą Odrą rozpościerał się widok na całą pradolinę Odry. Jesień pomalowała świat na żółto i pomarańczowo, a zachód słońca zaszczycił jesienny pejzaż złotą poświatą. Zszedłem ze stromego piaszczystego zbocza, stworzonego przez morenę polodowcową, nad rzekę, by spojrzeć na przedwojenne jeszcze grodzie samoczynnie zamykające się gdy Odra wylewa. Z trwogą pomyślałem, czy aby ów nieremontowany stuletni zabytek jeszcze się samoczynnie zamknie na kolejną powódź stulecia. Ale niemiecka robota jest solidna- przed wyjazdem odwiedzaliśmy koleżankę. Pokazała na sąsiednią poniemiecką kamienicę, i stwierdziła iż wg mieszkańców tego budynku jest to pierwsza wymiana dachówek od jego zbudowania równo 95 lat temu.

Potem przedzieraliśmy się lokalnymi drogami. Cieńka kreska w typowym atlasie Polski oznaczająca drogę Bobrowniki- Dąbrowa wcale nie oznacza że jest to droga utwardzona choćby żwirem, mimo że prowadzi do największej atrakcji turystycznej okolicy. Tylko jakimś cudem nie zagrzebaliśmy się w piasku, szorując na długich odcinkach miską olejową po wybrzuszeniu między piaszczystymi koleinami. W takich lokalnych dziurach nigdzie nie ma kierunkowskazów, więc drogę do Zaboru minęliśmy, docierając aż do Milska. Przed wojną był tu most przez Odrę, dziś jest prom, ale podobno na wielu zachodnioeuropejskich mapach i systemach GPS owego mostu nie zmazano, i kierowcy parę razy o mało nie zatonęli rozpędzonym tirem w nurcie rzeki.

Zabór to ryneczek i podkowiaste założenie urbanistyczne na wzór malutkiego Wersalu, zniszczone budynkiem straży pożarnej po jednej stronie przypałacowych czworaków, a płotem boiska po drugiej. Tutejsza rezydencja ongiś należała do Fryderyka Augusta Cosel, syna słynnej hrabiny Cosel, a potem mieszkała tu Hermina Schönaich, ostatnia żona cesarza Niemiec Wilhelma II. Słyszałem historię ich poznania się- podobno Hermina odratowała cesarza (już wówczas abdykowanego) gdy jego samolot rozbił się pod Zaborem. Wersja ta wg historyków była ukartowaną blagą dla mediów.

Pałac cesarzowej tonął już w mroku. Zakaz wstępu- groziły tablice, ale pamiętałem z dzieciństwa, że nikt się nimi nie przejmował. Przypałacowy park wyglądał psychodelicznie, tonął już w zmierzchowej poświacie. Alejka prowadząca nad jezioro kiedyś kończyła się pomostem, a w wodzie rosły orzechy wodne i wodne paprocie. Dziś kończy się trzcinowiskiem, aby dojrzeć jezioro musiałem się wspiąć na drzewo. Wracając ominęliśmy obrośnięty bluszczem pałac z drugiej strony.

 

Fasada zamku od strony jeziora porośnięta była pnączem, a w nim zakratowane okna. Za zarośniętą łopianem fosą pod zakratowane okno podchodziły jakieś dzieci. Nagle rozległ się podniesiony głos, w zasadzie wrzask. Dwójka dzieci czających się pod oknem odbiegła za przyporę. 

 

 

Co by się stało, gdyby ów ośrodek otwarto zwiedzającym? Czy ten ciekawy pałac o rokokowych, nikomu niemal nie znanych wnętrzach dalej byłby zamknięty dla zwiedzających? Czy park byłby nadal totalnie zaniedbany, fosa bez wody, most nad nią podparty morzem kołów, gigantyczna fontanna wielkości jeziora- pusta, a samo jezioro niewidoczne, oddzielone szpalerem trzcin od alejki?

Foto: Widok z pałacu, w głębi pusta fontanna, a dalej podkowiaste czworaki. 

 

Stare, archiwalne zdjęcia:

File:Schloss Saabor Sammlung Duncker.jpg

wg wikimedia

Description
Date from 1857 until 1883
Source http://www.zlb.de/digitalesammlungen/SammlungDuncker/01/042%20Saabor.pdf
Author Alexander Duncker (1813-1897)