Gazeta codzienna

Sztuka. Kultura. Nauka.

* * *
Merkuriusz Polski dzieje wszystkiego świata w sobie zamykający dla informacji pospolitej. Od 3 stycznia 1661.
piątek, 19 Kwiecień, 2024 - 23:19

4 czerwca- kłopotliwa rocznica dla historyka gospodarki

czw., 05/06/2014 - 10:50

28 października 1989 w Dzienniku Telewizyjnym Joanna Szczepkowska, późniejsza członkini poparcia komitetu jednego z polityków startujących w ostatnich wyborach prezydenckich powiedziała:
„    
Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm.

Patrzę na obchody dziwnej rocznicy 4 czerwca z perspektywy ekonomisty- a hobbystycznie historyka. Wybory kontraktowe były jedynie częściowo "wolne".

Przedstawiciele niedemokratycznych władz komunistycznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zagwarantowali rządzącej „koalicji”, obejmującej PZPR i jej satelitów, obsadę co najmniej 299 (65%) miejsc w Sejmie. Pozostałe mandaty poselskie w liczbie 161 (35%) zostały przeznaczone dla kandydatów bezpartyjnych. Walka o te miejsca oraz walka o wszystkie mandaty senatorskie (100) miała charakter otwarty.

Wybory te zakończyły się zdecydowanym zwycięstwem opozycji solidarnościowej zorganizowanej wokół Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Kandydaci wspierani przez KO zdobyli wszystkie mandaty przeznaczone dla bezpartyjnych, a także objęli 99% miejsc w Senacie. Ówczesna ordynacja nakazywała, aby w każdym z okręgów co najmniej jeden mandat był przeznaczony dla kandydatów bezpartyjnych. Wtedy to kandydował także redaktor naczelny nowopowstałej "Gazety Wyborczej". 

Nazywanie tych wyborów jednakże "końcem komunizmu" wydaje się przesadą. Utożsamianie tej daty z rozpoczęciem "wolności" także wydaje się nieuprawnione- 35 % miejsc przeznaczonych dla kandydatów bezpartyjnych nie dało im przewagi politycznej. Był to jedynie początek przemian politycznych. 

Bardziej skutecznych niż w kilkunastu innych krajach i republikach satelickich dawnego ZSSR.

opr. A. Fularz na podst. Wikipedii