Gazeta codzienna

Sztuka. Kultura. Nauka.

* * *
Merkuriusz Polski dzieje wszystkiego świata w sobie zamykający dla informacji pospolitej. Od 3 stycznia 1661.
piątek, 29 Marzec, 2024 - 07:59

Ziemie obecnej Polski na antycznej mapie

pon., 31/10/2016 - 18:53

Mało jest bardziej przemiczanych przez polską historię tematów niż temat pierwszych państwowościu u ujścia Wisły. Królestwo to mialo powstać na początku naszej ery i być założone przez Wikingów. Archeolodzy potwierdzają wiarygodnośc źródeł historycznych, generalnie określając nowoprzybyłą kulture wikińską mianem kultury wielbarskiej. Gotyskandza, królestwo Wikingów na ziemiach polskich, sięgało aż po Wielkopolskę. Wyróżniały je inne obyczaje grzebalne, inne przedmioty jakie pozostały po tamtych ludach. 

Znamy nawet kształt tego kraju z tamtego okresu, oraz nazwy kilkunastu najznaczniejszych miast. Mapy z tamtego okresu owszem istnieją, są nawet sporządzone z niebywała dokładnością geodezyjną, współrzędne zawierały jednak błędy. Autorem mapy z której skorzystam jest grecki geograf Klaudiusz Ptolemeusz. Żył on w latach 100- 168 naszej ery. W 150 roku naszej ery podjął on ogromny wysiłek opisu znanego wówczas tamtejszej opinii publicznej świata. 

Jak stwierdzają badacze tej mapy, za brak wiedzy na temat historii tych terenów należy winic brak edukacji zamieszkujących je wówczas plemion germańskich. Mieszkańcy tych terenów, którzych Rzymianie nigdy nie umieli sobie podporządkować, uzywali jedynie obskórny system runów. Według Tacyta, historyka rzymskiego, mieszkańcy tutejszych ziem mieszkali w trzcinowych chatach, żywili się krupnikiem i zajmowali się przesadnie grą w kości. Niewiele więcej wiadomo, ponieważ niewiele jest pisemnych opisów życia na tych ziemiach. 

To może się jednak zmienić. Grupa klasycznych filologów, historyków matematyki oraz ekspertów od kartografii stworzyła mapę Europy Środkowej sprzed 2 tysięcy lat na podstawie may starożytnego kartografa Klaudiusza Ptolemeusza. Ptolemeusz zademonstrował ogromną wiedzę na temat tych odległych obszarów, wskazując lokalizację gór, rzek, wysp. Spis zawiera 94 miasta, z zanotowanymi ich współrzędnymi, z dokąłdnością do kilku minut. Mapa określa obszary do rzeki Wisła, wówczas zamieszkiwane przez Burgundów, Gotów i Wandalów. Ptolemeusz posiadał nawet wiedzę o rzece Świna, która wypływa z Zalewu Szczecińskiego do Bałtyku, równolegle do obecnej granicy polsko-niemieckiej.  

Niemieccy naukowcy podjęli ogromny wysiłek by odcyfrować tą mapę, operującą dodatkowo współrzędnymi miast określonych na mapie. Zespoł naukowców obejmował specjalistów z departamentu Geodezji i Geoinformacji Technicznego Uniwersytetu Berlińskiego (TU Berlin). Wiele spośród miast na ziemiach polskich okazuje się być starsze o tysiąc lat niż sądzono. Ascaucalis to wg naukowców Bygdoszcz, Stragona to Zgorzelec, położone przy polskiej granicy brandenburskie Fürstenwalde to Susudata.

Na temat innych kilkunastu miast na terenie obecnej Polski brak jednak informacji w pobieżnych relacjach prasowych na temat odkrycia. Prasa niemiecka skupiła się na opisach lokalizacji miast na terenie obecnej RFN, nie donosi się gdzie obecnie leża takie starożytne miasta na poliskich ziemiach jak Setidava i kilkanascie innych, kojarzonych czy to z Krakowem, czy z Koninem albo Darłowem. 

Wydaje się zaskakującym że naukowiec żyjący w dorzeczu Nilu posiadał tak dokładną wiedzę o północnej części kontynentu. Jest pewnym że Ptolemeusz nigdy nie dokonywał własnoręcznie pomiarów geodezyjnych na terenach obecnej Polski. Badacze utrzymują że kartograf korzystał z danych kupców rzymskich, analizował notatki podróżujących drogą morską, konsultował także mapy wojskowe uzywane przez legiony rzymskie działąjące na północy. 

Jednoczesnie mapa starożytnego geografa jest zaburzona. Błędy skali powstały gdy geograf przepisał kulę ziemską na płaską płaszczyznę mapy. Ptolemeusz wierzył że północne kraje były bardziej wąskie i wyciągnięte południkowo niż sa one w w rzeczywistości. Dodatkowo błędnie rozmieścił Jutlandię i Szleswik- Holsztyn. 

Lingwiści i historycy próbowali rozcyfrować pożółkły dokument, który stał się "zaczarowanym zamkniem", zagadką której nikt nie mógł złamać. Wreszcie obecnie mapa wydaje się ujawniać swoje sekrety. Przez 6 lat zespół badaczy tworzył model "geodetic deformation analysis", nakładki na ówczesny system geodezyjny, który pomógłby poprawić błędy mapy. Rezultatem jest wykaz lokalizujący ówczesne miasta na obecnych ziemiach polskich i niemieckich z dokładnością do 10-20 kilometrów. 

Tereny te nie były wówczas ziemią nieznaną. Opisy donoszą iż np. w pierwszym wieku naszej ery rzymski legionista wybrał się z Carnuntum, obozu wojskowego koło Wiednia, na wybrzeże Bałtyku w celu handlu bursztynem. Badacze zlokalizowali 11 osad wzdłuż ówczesnej głównej drogi łączącej Moersk nad Renem z półwyspem Sambia w obecnym obwodzie Kaliningradzkim. 

Wydaje się że to właśnie geodeci i mierniczy armii rzymskiej posunęli się ze swoimi badaniami aż do Doliny Wisły i penetrując ją zbierali informacje geodezyjne na temat krajów barbarzyńców. Dieter Lelgemann, specjalista geodezji z Berlina, jest przekonany że Ptolemeusz czerpał z prac antycznych inżynierów wojskowych. 

Starożytny astronom wskazywał dokładne lokalizacje miast z dokładnością do minut stopni. Te współrzędne, odkodowane, istotnie często zgadzają się precyzyjnie z miejscami w ktorych archeologowie uprzednio odkryli gockie albo teutońskie domy i wielkie grobowce grzebalne wzniesione dla ówczesnych książąt plemiennych.

Dowody wskazują że badacze z Berlina naprawdę złamali kod. Wydaje się że grupa zlokalizowała trzy szczególnie ważne ówczesne miasta, między innymi Brno w Czechach (Eburodunum) oraz dwa miasta niemieckie, mające już wówczas rozlegle datowaną wczesną historię. Były to wówczas metropolie Europy Środkowo- Wschodniej. 

Jednocześnie szkoda że po polskiej stronie brak jest choćby wziamnek o przeprowadzonych badaniach, pozwalających antydatować historię wielu obecnych miast Polski o całe tysiąclecie wstecz. Mimo odkryć, wciąż brak jest wiedzy, czym były polskie miasta. Calisia najprawdopodobniej była Kaliszem, jak głosił średniowieczny kronikarz Długosz, ponieważ leżała koło Leukaristos, znanego z inskrypcji ze słowackiego Trenčina. Istnienie jeszcze jednego miasta obok Kalisza potwierdza inskrypcja naskalna opisująca pobyt w Leugaritio/ Leukaristos 855 żołnierzy z legionu Marka Waleriusza Maksymiana. 

 

A. Fularz
Tekst opracowałem na podstawie artykułu w Der Spiegel, 10/01/2010 pt. "Berlin Researchers Crack the Ptolemy Code", wybierając z niego dane na temat polskiego fragmentu mapy. 

Praca naukowców została opublikowana jako książka: Andreas Kleineberg, Christian Marx, Eberhard Knobloch, Dieter Lelgemann (eds.), Germania und die Insel Thule. Die Entschlüsselung von Ptolemaios´ „Atlas der Oikumene“ Wissenschaftliche Buchgesellschaft, Darmstadt, 2010, ISBN 978-3-534-23757-9.