Gazeta codzienna

Sztuka. Kultura. Nauka.

* * *
Merkuriusz Polski dzieje wszystkiego świata w sobie zamykający dla informacji pospolitej. Od 3 stycznia 1661.
wtorek, 23 Kwiecień, 2024 - 18:24

Tajemnica lwów z łuskami z góry Ślęży

ndz., 11/01/2015 - 14:15

"z powodu swej jakości i wielkości oraz z powodu przeklętych praktyk pogańskich, jakie tam odprawiano, cieszyła się u wszystkich mieszkańców wielką czcią"

Thietmar, biskup merseburski (975-1018)

Przed 2-3 wiekami dawne rzeźby z czasów pogańskich mogły być dużo mniej zwietrzałe niż po epoce industrializacji. Dlatego tak ważne są opisy tych rzeźb pogańskich sprzed np. 200 lat. Friedrich Kruse, śląski autor opisuje lokalne odkrycia z epoki starożytnej, poświęcając wiele uwagi opisom "sfinksów z góry Ślęży", które wg niego miały nie posiadać grzyw, lecz łuski. Opisuje on "kolosalne granitowe lwy", których wygląd jest blisku sfinksom, i które, zamiast grzyw (die Mähnen) miały mieć łuski (Schuppen w jęz. niemieckim, w tekście poniżej). Dziś te szczegóły są już niewidoczne. Opisuje on też podobnego- wmurowanego lwa w mieście Sobótka, także mającego mieć łuski zamiast grzywy. Do dziś łuski zachowały się tylko na 2 z lwów- traktowanych raczej jako zabytki niewymagające ochrony, i wystawione na działanie warunków atmosferycznych. Uważa się je obecnie za rzeźby nowożytne. Brak jest technologii, mogącej określić ich wiek.

Obrazek

Fragment zaginionej już rzeźby pt. "Smok". wg http://forum.przyszloscwprzeszlosci.pl/sleza/tajemnice-slaskiego-olimpu-t26.html




wg bloga przyszłość w przeszłości
 

1. Dwa znajdują się przy bramie wejściowej do zamku w Sobótce-Górce. Zostały odnalezione w fundamentach zamku, w 1823 roku. Spoczywają one czterema łapami na granitowych podstawach, zaś ich ogony są podwinięte pod tylne łapy i zarzucone na ich grzbiety.
2. Dwa są w portalu kościoła św. Stanisława Biskupa Męczennika w Starym Zamku, oraz trzeci wmurowany w zewnętrzną ścianę tej świątyni, powyżej kruchty.
3. Dwa są w samej Sobótce: jeden wmurowany przy wejściu do kościoła św. Jakuba, u podstawy wieży, a drugi wolnostojący lew jest obok sanktuarium św. Anny. Ten ostatni został odnaleziony w XIX w., na polu pod Rogowem Sobóckim i był przeniesiony najpierw do Garncarska, a później dopiero został ustawiony w obecnym miejscu.
 

Pierwsze znaleziska zabytków romańskich na Górze Sobótce poczynione zostały jeszcze w wieku XVIII. W r. 1733 pewien turysta. niemiecki znalazł w połowie wysokości góry, przy starej drodze wiodącej z miasta Sobótka na jej szczyt, dwa ociosane granitowe bloki kamienne, które po oczyszczeniu z metalu okazały się mocno nadniszczonymi rzeźbami. Jedna z nich przedstawia leżącą postać ludzką, jakby niewieścią, w długiej fałdzistej szacie; głowa i nogi, jak również prawe ramię odtłuczone; oburącz trzyma ta postać na piersiach dużą rybę, sięgającą jej od ramion do kolan. Na rybie głęboko wyryty znak graniczny w kształcie krzyża. Wyobraźnia ludowa ochrzciła tę rzeźbę mianem "panny z rybą". Obok niej stojąca rzeźba przedstawia ustawionego w pion zwierza, jakby niedźwiedzia, z utrąconymi nogami; wyrzeźbiony na nim takiż sam znak graniczny, jak na leżącej postaci 4)

Na dalsze odkrycia trzeba było czekać wiek prawie. Podczas przebudowy starego opactwa w Górce pod Górą Sobótką w r. 1823 znaleziono w fundamentach tegoż naprzód jednego, a w parę lat potem w fundamentach sąsiedniego budynku gospodarskiego drugiego podobnego lwa kamiennego. Lwy te wyciosane z miejscowego granitu, jak i poprzednie dwie rzeźby, są grubą robotą nieudolnego rzeźbiarza: zwierz, spoczywający na czterech łapach na prostokątnej płycie, ma małą, na krótkiej szyi osadzoną głowę z tępym pyskiem; ogon podwinięty pod lewą tylną nogę i zarzucony na grzbiet. Zupełnie identyczny trzeci lew wmurowany jest w podstawę wieży kościoła parafialnego w mieście Sobótce. Podobnego, nie tak jednak grubej roboty lwa znaleziono przed stu laty na polu pod Rogowem Sobockim, skąd zabrany został do pobliskiej wsi Garncarsko. Dwa takież same lwy, tylko z nieco wyżej wzniesioną głową, wmurowane są we wczesnogotycki portal kościoła we wsi Kwieciszowie koło Rogowa (5 km na płn. od Sobótki). Sposób ich murowania wskazuje, że lwy są wcześniejsze od portalu i nie dla tej budowy zostały wykonane, ale pochodzą z innej, starszej budowy. Tak tedy razem znajduje się w tej okolicy sześć lwów leżących, pokrewnego typu; zwanego lombardzkim. 

Pendent do niedźwiedzia stojącego obok "niewiasty z rybą" na stoku góry, stanowi znaleziony w połowie XIX w. w lesie powyżej Strzegomian drugi niedźwiedź, którego jednak w r. 1903 stamtąd zabrano i umieszczono na szczycie Góry Sobótki przed nowym schroniskiem turystycznym. 
Dalszym zabytkiem Góry Sobótki, znalezionym przed pięćdziesięciu kilku laty w lesie przy drodze z miasta na szczyt góry, jest kadłub smoka, z górną częścią skrzydeł i przednimi łapami, bez głowy i reszty tułowia. We fragmencie tej rzeźby rozpoznać można wyraźnie typową rzeźbę romańską z bardzo prymitywnym, linearnym zarysem kształtów skrzydeł. 

Przed kościołem św. Anny w mieście Sobótce stoi na kamiennej podstawie w dolnej tylko części, do pasa mniej więcej dochowany posąg postaci ludzkiej w długiej, jakby mniszej szacie, stąd zwany "mnichem" lub w wyobraźni ludowej "grzybem", a także "głową w hełmie". Jest na nim umieszczony także znak graniczny, podobny do tego, który występuje na innych rzeźbach Góry Sobótki. 

Granitową kolumnę oraz mały, dziś zupełnie zwietrzały kapitel romański, okrągły, znaleziono w pobliżu kościółka (nowego) na szczycie góry, kolumna pochodząca ze Strzegomian znajduje się we wsi Będkowice na wschodnim stoku góry, fragment kapitelu znalazł się też w fundamentach opactwa w Górce. 

Do tego dodać trzeba jeszcze ciekawe fragmenty architektoniczne, znalezione w późniejszych murach wspomnianego kościółka w Kwieciszowie (gdzie znajdują się wyżej opisane lwy). Mianowicie w północnej ścianie jego tkwi typowe romańskie okno bliźnie, z kolumienką o kapitelu okrągłym pośrodku, które to okno do tej budowli pierwotnie nie należało, lecz zostało wmurowane tam później, jak i granitowe ciosy sześcienne na węgłach murów i narożnikach filarów. Tam też znalazła się granitowa szalka do mycia rąk i takaż mała kolumienka. Na jednym z kamieni znajduje się typowy znak graniczny. 

Wszystkie dotąd opisane znaleziska były w większej części przypadkowe. Dopiero w ostatnich trzydziestu kilku latach zaczęto robić celowe i systematyczne poszukiwania w najbliższej okolicy "panny z rybą" z rezultatem wcale pomyślnym. Oto znalazł się tam szereg obrobionych ciosów oraz fragmentów architektonicznych, z których najciekawszym jest łuk okienny i rodzaj nadproża. Najcenniejszy jednak zabytek w tej okolicy stanowią cztery odłamki granitowej płyty z napisem romańskim, literami o typie wybitnie XII-wiecznym, od• czytanym: ANNO AB INCARNACIONE DNI M. C. Reszta daty niestety nie dochowała się w tych fragmentach. 

Ostatnie znaleziska, dokonane w r. 1926 na samym szczycie góry, wykryły w pobliżu schodów, wiodących do dzisiejszego kościółka, w głębokości l metra, podmurowanie kamienne, Które w części przynajmniej pochodzi z budowy romańskiej XII w. 

Ilość fragmentów rzeźby i architektury romańskiej, rozsianych na Górze Sobótce i w całej okolicy, przewyższa 20. Nasuwa się pytanie, czy między tymi zabytkami, skupionymi na małej stosunkowo przestrzeni w promieniu zaledwie 5 km, istnieje jakiś wzajemny związek, a jeśli tak jest, to z jakiej budowli, niewątpliwie monumentalnej, mogą one pochodzić? 

wg http://www.halat.pl/sleza.html

Zdjęcia lwów wg "Świat w starym stylu" http://gilori.blogspot.com/2012/08/lwy-romanskie-w-okolicy-gory-slezy.html

 

Archiv für alte Geographie, Geschichte und Alterthümer ..., Volume 1 By Friedrich Kruse