Gazeta codzienna

Sztuka. Kultura. Nauka.

* * *
Merkuriusz Polski dzieje wszystkiego świata w sobie zamykający dla informacji pospolitej. Od 3 stycznia 1661.
środa, 24 Kwiecień, 2024 - 00:04

Anthyrus (323-320 p.n.e.) wg Wikipedii

pon., 05/12/2016 - 14:20

Jordanesowy Antyri, regis Gothorum (Jord., 63) i Orozjuszowy Antyro regi Scytharum (Oros., II, 8, 4) są zniekształceniami Herodotowego (Hist., IV, 76, 6) ’Ιδάνθυρσος (Idantyrsus) i Justynusowy Ianthyri (Jus. Epit. II.5.8)- twierdzi, najwyraźniej mylnie, jeden z Wikipedystów. Wikipedysta dodaje: Takie informacje znalazłam po przejrzeniu komentarzy do wymienionych źródeł w języku rosyjskim (Jord.Oros.). Wg jednego z wikipedystów postać wydaje się być hoaxem (s. 147-153) Nicolausa Marschalka (XVI wiek), od którego rzekomo wywodzili się władcy Meklemburgii. W ten sposób przypochlebiał się swoim mecenasom. Jego pomysł podchwycił David Chytraeus (XVI wiek) z tego samego powodu. W książce Goci – rzeczywistość i legenda J. Strzelczyk nadmienia, że Laurentius Petri Gothus stworzył poemat o królu gockim Antinusie, który walczył z Dariuszem Wielkim (1559 rok). Czerpał wiedzę z wcześniejszego o kilka lat traktatu Jana Magnusa Gothorum Sueonumque regibus, który lekką ręką, znając jednak dziela antyczne i średniowieczne, wywiódł genealogię królów gockich i ich potomków, władców szwedzkich, od Noego (Strzelczyk, 366).

 
Inny wikipedysta pisze: Mamy wręcz modelowy przykład tego co ostatnio hurtem dodano do wielu haseł o wczesnym średniowieczu: Wandalowie i inne plemiona germańskie w VI wieku wracają z południa Europy nad Bałtyk, zakładają grody, od wodzów germańskich w prostej linii wywodzą się książęta pomorscy i obodrzyccy, a Słowianie to tak naprawdę tylko odprysk wielkiego pragermańskiego szczepu Wandalów (nazwany Słowianami przez pomyłkę).
 
Część encyklopedyczna wg jeszcze innego wikipedysty mogłaby w zasadzie zawierać się w dwóch zdaniach: kim był wg legend Antyrus (legendarny król Wandalów) i gdzie w źródłach są o nim wzmianki (u Jordanesa). Istotnie u Jordanesa wzmiankowany król Gotów mający jakieś konszachty z królem perskim Dariuszem. Mogę dać kredyt zaufania stwierdzeniu (aczkolwiek bez sprawdzania w literaturze), że ktoś mógł szukać powiązania z Herodotowym Idanthyrsusem, królem Scytów. Poza tym w tekście kupa bzdur poczynając od "herbu Gryf", a kończąc na pochodzeniu Niklota (litości, źródłem mają być jakieś XVII-wieczne cuda, ani źródłami pierwotnymi nie będące, ani niemające nic wspólnego z krytyką historyczną?). Jeśli nawet jakieś sensowne źródła są podane, to potwierdzają jedynie nie mające wiele wspólnego z głównym wątkiem wtrącenia, zaś ani co do tożsamości Antyrusa, ani co do wywodów na temat osiedlania się Wandalów śladów sensownych źródeł nie widać. Ponadto pomieszanie z poplątaniem, cóż bowiem z Antyrusem z czasów Aleksandra ma mieć osadnictwo germańskie we wczesnym średniowieczu czy kwestie pochodzenia Obodrytów...?
 
W Google Books wyników jest niewiele. Sporo po niemiecku tylko niestety, gros publikacji jest z XIX wieku. No i poza wzmianką że Jordanes pisze o kimś takim nie ma więcej informacji ([29][30]). Pierwszy tekst dotyczy krytyki renesansowego pisarza Wolfganga Laziusa. C. Schirren w 1854 dowodzi, że publikowany przez Laziusa tekst modlitwy Herulów został przez niego mniej lub bardziej zmyślony, a co dla nas interesujące, na stronie 668 streszcza jego historię o Anthyriusie (czyż nie powinno być, jeśli już zatem Antyrius?), w stylu Jordanesa. Anthyrius miał być dowódcą u Aleksandra Wielkiego pochodzenia herulskiego, a po jego śmierci wybrany pierszym królem Herulów. W drodze do ojczyzny miał wziąć ze sobą głowę Bucefała, który miał mieć na biodrze wypaloną głowę bawoła, z tego powodu następcy Anthyriusa mieli nosić w herbie głowę woła (??). W dalszym wywodzie Schirren porównuje wywód Laziusa do innych prób związania przeszłości ludów germańskich i słowiańskich z Aleksandrem i dochodzi do wniosku, że te przyczynki do historii badań nad Herulami chyba wystarczą, aby Laziusa zaliczyć do całej grupy (podobnych mu) fałszerzy, zwłaszcza, że jego wywody spotkały się z powątpiewaniem już 200 lat wczesniej. Nazywa je tkaniną z samosugestii i marnych kłamstw. Dalej pisze trochę o metodologii badań historycznych i obalaniu legend. Tutaj autor reasumuje wywody Nicolausa Marschalka, innego pisarza renesansowego, który wymienił Anthyriusa, rzekomego założyciela słowiańsko-niemieckiego Księstwa Meklemburgii oraz miast Megalopolis i Bucephalea ;) a także pomysły późniejszego o kilkadziesiąt lat Davida Chyträusa, który zmyślił (zbadał?) całą linię genealogiczną od Anthyriusa do książąt Meklemburgii. Dalsze wskazania w Google Books (ale tylko kompetnie wyrwane z kontekstu urywki m.in. Güntera Wernera i Hermanna Möllera) mówią o tym, że Marschalk wymienia Anthyriusa tylko w swoich późniejszych dziełach, co jak rozumiem, stoi w sprzeczności z jego wcześniejszymi wywodami (to tylko mój domysł, wynikający ze składni zdania - reszta tekstu jest niedostępna).
wg Wikipedii