Gazeta codzienna

Sztuka. Kultura. Nauka.

* * *
Merkuriusz Polski dzieje wszystkiego świata w sobie zamykający dla informacji pospolitej. Od 3 stycznia 1661.
piątek, 19 Kwiecień, 2024 - 12:38

Popiel II (po 658/659 roku n.e.) i powstanie Polski

wt., 15/11/2016 - 23:13

Hipotezy na temat Popiela II
 
Interpretacje wielu autorów współczesnych, XX-to i XIX- wiecznych lokują czasy końcowego, schyłkowego okresu państwa Lechia w epoce Popiela I i Popiela II, bezpośrednio po rządach kupca Samona (* ok. 600; † ok. 658/659).
 
Dzięki analizom porównawczym opisów kronikarskich, udało się ustalić wysokie prawdopodobieństwo poprawnej interpretacji tych zdarzeń, m.in. na podstawie wyjątkowo dużej liczby synów (22 synów) Samona i 21 synów Leszka III. Władcę znanego jako Samo, Zamo, Samon połączono z Leszkiem III - władcą opisanym jako władca Lechii w polskich kronikach średniowiecznych. Wg tychże źródeł Samon- Leszek III miał być biologicznym ojcem Popiela I oraz dziadkiem Popiela II. Za czasów Popiela II Lechia miała rozpaść się.
 
Poduszczony przez nową żonę, cudzoziemkę, Popiel II, chce zagarnąć całość władzy w państwie. Pozorując swoją własną stypę podstępnie truje część senatu i skoligaconych z nim władców prowincji swojego państwa. Pozoruje następnie katastrofę komunikacyjną, każe rodzinom zmarłych wierzyć że zmarli oni w wyniku wypadku komunikacyjnego. Odmawia pogrzebania ciał zmarłych. Wprowadza tyranię.
 
Po jakimś czasie sam władca staje się celem spisku. Możliwe że zjedzony przez myszy- tego już źródła historyczne, poza późniejszymi kronikami średniowiecznymi, nie precyzują. Zjedzenie przez myszy może oznaczać przenośnię, myszy oznaczały w dawnej literaturze- zemstę. Kraj Popiela II, dawna Lechia, ginie i znika. "Upadła także wszystka godność i zgasła wszystka chwała Polaków, w popiół się obróciwszy"- podsumowują to kroniki Długosza.

Zapomiany zamach stanu Popiela II (po roku 658 n.e.)

Opis historii
 
Czy historia kołem się toczy? Czy już ongiś miała miejsce próba zamachu stanu, z wykorzystaniem upozorowanego wypadku komunikacyjnego? W naszym archiwum treści historycznych najstarszej polskiej gazety codziennej, mającej tez najpełniejsze archiwa w Polsce (0,7 mln tekstów) posiadamy zadziwiająco dokładny opis historii która zdarzyć się miała po roku 658 lub 659 naszej ery. 

Zastrzegamy, że ustalenie daty tych wydarzeń nie jest naszym dziełem, lecz wynikiem analizy treści kronik zawierających daty historyczne (kroniki Fredegara) oraz wnikliwych badań XIX-wiecznych historyków. Nie jest naszą winą że współcześnie tych historii nie bada się.

Także polska historia ma swojego Nerona czy Kaligulę. Odmalowanie portretu tyrana sprzed ponad tysiąclecia mogłoby się wydawać trudne, gdyby nie ogromna ilość zachowanych źródeł, szczegółowych opisów, dialogów, legend, baśni.  

Historia końca rządów Pompiliusza II (Popiela II), tak jak jest ona zachowana lub opisana.

Średniowieczny tyran, wnioskując z średniowiecznych kronik czy późnośredniowiecznych legend, upozorował katastrofę komunikacyjną- wypadek statku, by pozbyć się zwłok konkurentów do władzy i ukryć swoją zbrodnię. Oto władca ten, organizując rodzaj własnego pogrzebu jeszcze za swojego życia, otruł on podczas tej oryginalnej stypy wszystkich swoich krewnych, rządzących prowincjami ogromnego imperium Lechii, a trupów postanowił pozbyć się w jeziorze. Szczegółowe opisy tego zdarzenia zachowały się w bardzo licznych kronikach całego świata, niemniej wersje różnią się szczegółami.

W wyniku zemsty czy przewrotu władca utracił urząd, a imperium Lechii utraciło niepodległość. Lechia rozpadła się na szereg drobnych państewek. Bohater ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, możliwe że przy próbie ucieczki. Niewykluczone, że istotnie jego legendarny koniec (zjedzenie przez myszy) może być prawdziwy, tudzież, że jest to przenośnia oznaczająca zemstę.

Historia ta pokazuje jak - ścigając zbrodnię ostatniego władcy Lechii przy pomocy okolicznych imperiów, na ołtarzu zemsty poświęcono niepodległość własnej ojczyzny. Ingerencja silnego sąsiada na zawsze starła z mapy świata, wg opisów- ogromne, imperium lechickie.
 

 

 

Ryc. Popiel I, ojciec Popiela II
 
Wydawnictwo Merkuriusz Polski, które prowadzę, zechciało opracować jedną z dawnych legend do publikacji w formie bardzo grubego drukowanego opracowania, przygotowanego przez historyków. Niemniej historia ta jest na tyle wyuzdana i "wyjątkowa" literacko, że podjęliśmy przygotowania do jej dokładnego opisania.

Wydaje się że ta dawna legenda lub historia, jeśli identyfikacja jej kanwy historycznej została poprawnie dokonana przez historyków, ma dość spektakularne i nieoczekiwane zakończenie, zaś opowieść z polskich kronik miała być tylko alegorią. 

Jest ona historią nie ustępującą jakością opowieściom o wyczynach Kaliguli, Heliogabala czy Nerona, i opowiada historię pogańskiego władcy, rodzaju kagana, hamana (rodzaj pogańskiego "cesarza"). Chodzi nam o historię o królu Popielu II, upadku Lechii i powstaniu Polski. Jest to opowieść długa i skomplikowana, choć jest też bardzo wyuzdana literacko. 
Poduszczony przez nową żonę, cudzoziemkę, Popiel II, chce zagarnąć całość władzy w państwie. Pozorując swoją własną stypę podstępnie truje część senatu i skoligaconych z nim władców prowincji swojego państwa. Pozoruje następnie katastrofę komunikacyjną, każe rodzinom zmarłych wierzyć że zmarli oni w wyniku wypadku komunikacyjnego. Odmawia pogrzebania ciał zmarłych. Wprowadza tyranię. 

Po jakimś czasie sam władca staje się celem spisku. Możliwe że zjedzony przez myszy- tego już źródła historyczne, poza późniejszymi kronikami średniowiecznymi, nie precyzują. Kraj Popiela II, dawna Lechia, ginie i znika. "Upadła także wszystka godność i zgasła wszystka chwała Polaków, w popiół się obróciwszy"- podsumowują to kroniki. Lokalna historia zanika, możliwe że na setki lat- w kronikach istnieje wielusetletnia luka.

Adam Fularz
Merkuriusz Polski, dział Radiotelewizja

 
Trudno przejść w milczeniu obok ogromnej analizy historyków poświęconych zagadce Pompiliusa II lub- potocznie- Popiela II. Jeśli wierzyć w poprawność pracy takich historyków jak Gall Anonim albo Wincenty Kadłubek, albo w powstałą w latach 1283–1296 tzw. "Kronikę Wielkopolską", jego panowanie ma tragiczne konsekwencje. W wyniku sekwencji zdarzeń rozpada się całe imperium, z którego pozostaje maleńki skrawek, opisany jako "Boulanei" w źródłach z II wieku n.e., i który najpierw staje się częścią jednego z klienckich imperiów starożytnego Rzymu, a następnie na ponowną niezależność wybija się po niemal tysiącleciu.

W najdawniejszych legendach z okolic Kruszwicy

Oto ginie kilkunastu, możliwe że około 20 władców. Zostają podstępnie otruci, dając wiarę relacji w kronice Wincentego Kadłubka (spisanej w okresie 1190-1205, uzupełnionej ok. sto lat później o imienną listę ofiar). Ich statek- zgodnie z oficjalną wersją historii propagowaną przez tyranicznego władcę, przytoczoną w wersji tejhistorii z roku 1676, miał się wywrócić, a oni sami- mieli zginąć. Wg lokalnych legend z okolic Kruszwicy despota miał, celem ukrycia zbrodni mającej na celu wyeliminowanie konkurentów do władzy, upozorować katastrofę komunikacyjną. Wg rozpowszechnianej oficjalnie wersji, oto miała się wydarzyć katastrofa statku, którym podróżowali decydenci.

Rodziny ówczesnych władców miano poinformować o katastrofie statku wiozącego przywódców, jak chce jedna z bardzo licznych wersji tej historii. Według całkowicie lokalnej wersji tej historii, spisanej relatywnie najwcześniej “Historii XXiX” (Der Heyden Tischgespraech, Kleszczewo 1676) oraz poniżej cytowanego źródła rodzinom zmarłych miano powiedzieć, że zaproszeni goście "odszedli statkiem i ten wywrócił się widocznie". W wyniku następujących po tym wydarzeniu zajść tyran traci władzę i według wszystkich dostępnych przekazów- ponosi śmierć w tajemniczych, niewyjaśnionych do dziś okolicznościach.

Den Familien berichtete Popiel, die Onkel waeren angeheitert mit dem Schiff abgefahren und offenbar gekentert.

Na stronie 127 czasopisma Die Grenzboten: Zeitschrift für Politik, Literatur und Kunst, Die Grenzboten: Zeitschrift für Politik, Literatur und Kunst -1863 -  Tom 1;Tom 22 – Strona 127 books.google.pl/books?id=ahpGAAAAcAAJ

Próby identyfikacji historycznej postaci

Według Wincentego Kadłubka Popelus Secundus, Popiel II o przydomku Choscisci,  miał być władcą gnuśnym, tchórzliwym, zniewieściałym i zdradzieckim. Za namową żony miał wytruć swoich dwudziestu stryjów (synów Leszka III), podając im w czasie uczty zatrute wino, a następnie odmówił pogrzebania ciał. 

Opis ten stał się kanwą dla kolejnych pokoleń historyków próbujących, na podstawie przedstawionych opisów i wywodów genealogicznych, zidentyfikować tą postać. Odrzucono późniejsze źródła jako zbyt skażone, i skupiono się na najwcześniejszych wersjach tej historii. Naukowcy podjęli niezwykłą pracę nad próbą odtworzenia historycznej postaci na podstawie zachowanych źródeł. Odkrywa on prawdziwą postać która stała się odpowiednikiem "Kaliguli" i "Nerona" w polskim wydaniu. Wiele danych wskazuje, że historia ta może liczyć aż 1,3 tysiąca lat. Legendy zachowały się, podobnie jak zachowały się na przykład liczne legendy wokół jeziora Nemi, gdzie jeden z rzymskich cesarzy miał dokonać podobnego czynu- w przypadku jeziora Nemi, w czasach współczesnych wypompowano z niego kilkadziesiąt milionów metrów sześciennych wody, by odkryć legendarne statki, zatopione wg legendy liczącej ponad 2 tysiące lat, istniejące - jak się okazało po wypompowaniu ok. 40 mln metrów sześć. wody- naprawdę.

Śmierć władcy w polskiej legendzie

Z trupów wylęgły się myszy, które długo ścigały Popiela wraz z żoną i dwoma synami. W końcu dopadły ich ukrytych w wysokiej wieży, gdzie zostali pożarci. Nie wiemy, czy prawdą nie jest że władcę mogły "zjeść myszy"- zważywszy na jej historyczne zakończenie. Być może- w wersji zachowanej w polskiej literaturze wiele szczegółów, uznanych na przykład za niewygodnych politycznie dla kolejnych pokoleń krwawych władców, przemilczano lub pominięto.  Późniejsze analizy literackie sugerowały że taki opis- sugestia sił natury- musiał być konieczny z pedagogicznych względów- nie chciano bowiem w ogóle napominać o okolicznościach politycznych zdarzenia, związanych z utratą suwerenności kraju, jego de facto rozbiorem. 

Próbując połączyć dawne historie z realnymi wydarzeniami politycznymi, część literaturoznawców, w tym Augustyn Bielowski, umiejscawiali postać Pompilusa II w historii starożytnej. Antyczny władca Myzyi i Dacji pasuje pod władcę - przynajmniej w legendzie obalonego przez Myzów. Władca mógł być też obalony - prawdopodobnie za nazwą "Myszy" mogli kryć się mieszkańcy dużej prowincji Myzji (co jest naprawdopodobniejsze) lub Miśni, którą jeszcze w średniowieczu zwano Myszą. Owe "myszy" mogą też być literacką przenośnią terminu "zemsta", termin ten niekoniecznie należy odczytywać dosłownie. Dawne opisy historii były o wiele bardziej złożone i wypełnione podobnymi formami literackimi mającymi swoje znaczenie i ewidentnymi dla dawnych czytelników. Dziś budzą one niezrozumienie, choć w czasach spisania tych tekstów mogły być oczywistymi i jasno rozpoznawalnymi aluzjami. Myszy- oznaczały mścicieli.

“Szczury powracają w różnych legendach jako mściciele. Wujkowie króla Popiela II, zamordowani przez niego i jego żonę i wrzuceni do jeziora, powracają jako szczury i (gnaw?) króla i królową do śmierci.

wg Demonology and Devil-Lore, autorzy: Moncure Daniel Conway Moncure Daniel Conway – 2012

Skutki polityczne

Wydaje się że do tego stopnia usilnie starano się rozwiązać kwestię przestępcy na tronie, że poświęcono w tym celu niepodległość kraju. Proces obalenia władcy i jego dynastii wiązał się z naruszeniem lechickiej niepodległości i politycznej niezawisłości w stopniu nieodwracalnym. Jeśli wierzymy w poprawność kronik (Galla i Wincentego Kadłubka), samorządny kraj miałby znikąć. 

"Król królów i książę książąt" - jeśliby analizować ten fragment opisu narzędziami historycznymi, wydaje się niemalże pewnym że ustęp ów odwołuje się do zgody na objęcie rządów wydanej przez cesarza. Oto- sądząc z doniesienia polskiego kronikarza Galla Anonima, zewnętrzne mocarstwo zniosło niezależność lokalnych władz i utworzono nową prowincję pozostającą w relacjach klienckich, po rozpadzie dawnej państwowości lechickiej i odebraniu jej niepodległości. 

"Po tym wszystkim młody Siemowit, syn Piasta Chościskowica, wzrastał w siły i lata i z dnia na dzień postępował i rósł w zacności do tego stopnia, że król królów i książę książąt za powszechną zgodą ustanowił go księciem Polski, a Popiela wraz z potomstwem doszczętnie usunął z królestwa."

(Gall Anonim, Kronika, I)

Nastąpił zdecydowany i jednoznaczny koniec dawnej niezależności politycznej i dawnego imperium. Nastąpił zdecydowany podział epok historycznych. Dawny kraj przestawał istnieć wraz z wymordowaniem poprzednich jego władców, pojawiał się nowy.

"Owoż ze zgaśnięciem tych gwiazd na niebie ojczystem, zgasła też sława i wszystek zaszczyt Lęchitów"

wg Wincenty Kadłubek, Historia Polonica (ok. 1190-1205 r.)

Zgasła wszelka chwaía Lechitów, wszczęła się mała słowianska Polska. Zarzucono, jak Długosz powiada, dawne imie Lechitów, a przyjęto na zawsze nazwę Polaków.

wg Lechicki początek Polski: szkic historyczny, Autorzy Karol Szajnocha, s.169

Próbując zachować oryginalną chronologię wydarzeń, Polska po raz pierwszy od czasów Klaudiusza Ptolemeusza i jego Boulanei- jest wzmiankowana jako osobna, odrębna prowincja i państwo klienckie. Analizujący dawne historie wypominają, że wywody genealogii władców, a taki był cel tej twórczości kronikarskiej, często pomijały całe epoki- i to samo zaznaczają też autorzy najwcześniejszych kronik. Jeśli chcielibyśmy szukać dawnej wzmianki o prowincji, civitas zwanym Polska, to np. Klaudiusz Ptolomeusz, znany starożytny geograf, kartograf i matematyk w swoim dziele Geogr. lib. 3. cap. 5. pisze o Polanach jako "Boulanej" pomiędzy 138 a 161 n.e.

Słowo "Boulanej" jest najwcześniejszym źródłowym zapisem nazwy "Polanie", i istnieje wiele późniejszych dowodów na stosowanie zapisu tej nazwy geograficznej z początkową literą "B". Jak dowodzi Wacław Maciejowski, większość późniejszych naukowców pomyliła pierwszą literę słowa "Boulanej" z literą "S", co było błędem tłumacza najpopularniejszego przekładu Ptolemeusza z greckiego na łaciński. Do dziś "zepsuta historia" powstała w wyniku błędu tłumacza jest nauczana i objaśniana, niezgodnie ze źródłowym tekstem dzieła Ptolemeusza, do którego w niniejszym tekście wracamy i który objaśniamy. Oto tekst źródłowy dzieła Klaudiusza Ptolemeusza:

Elattova de eunh vemetai Saomatian, paoa men ton Ouistoulan potamon. Upo touj Ouenedaj, Guuwnej. Eita Finnoi. Eita Boulanej. Uf ouj Foougondiwvej. Eita Auaohnoi, paoa thn cefalhn tou Ouistoula potamou.

Transliteracja do języka angielskiego:

"The less significant people abide in Sarmatia, near the mouth of the Vistula river. Beyond the Venedi are Guthones. Then the Finns. Then the Boulanes (= Poles). Beyond them are the Frugundians. Then the Avarens, near the head of the Vistula river".

Tekst polski

Bulonowie mogli być częścią Związku Lugijskiego: Strabon wylicza ich jako Butonów, wśródl plemion członkowskich owej ogromnej federacji plemiennej, i mogło to być właśnie to państwo plemienne Bulonów, z braku innych wzmianek o Butonach w tamtym okresie.

Kruszwica

Wojciech Kempa pisze: "Na mapie sporządzanie której zapoczątkował Marek Wispaniusz Agryppa (zm. w 12 roku naszej ery), a dokończył jego zięć Oktawian August (63 p.n.e. – 14 n.e.) widniała rzeka Wisła jako wschodnia granica Gerrmanii. W komentarzach do niej (Demensuratio provinciarum) czytamy"

Dacia, Getica finiuntur ab oriente desertis Sarmatiae, ab occidente flumine Yistula, a septentrione oceano, a meridie flumene Histro. [...] Germania, Raetia, ager Noricus ab oriente flumine Yistula et siłva Hyrcana, ab occidente flumine R(h)eno, a septentrione oceano, a meridie iugis A(lp)ium et flumine Danubio.

Co wg opinii tego autora możemy przetłumaczyć następująco:

Kraj Daków i Getów jest ograniczony od wschodu przez pustkowia Sarmatów, od zachodu rzeką Wisłą, od północy oceanem, a od południa rzeką Ister  [...]Germania, Recja, Noricum od wschodu [ograniczone są] rzeką Wisłą i Lasem Hercyńskim, od zachodu rzeką Ren, a od południa pasmem Karpat i rzeką Danubis [Dunaj]"

Istnieją poszlaki że stolica kraju Daków i Getów mogła się istotnie przynajmniej tymczasowo znajdować w ówczesnej Kruszwicy, na pograniczu obu tych krain.  

W najstarszej z kronik, Kronice Galla, wieża w której myszy zjadły Popiela była drewiana (lignea- por. Gallus Lib 1 Cap 5 p 26), ale nie podaje miejsca w którym miało to mieć miejsce. Kronika Wielkopolska z roku 1295-go wprowadza opowieść do Kruszwicy, i nie wiemy, czy jest to ta sama Kruszwica na terytorium Polski. Nie wiemy, czy jest to możliwe, niemniej- wokół tej miejscowości zanotowano lokalne legendy odnoszące się do tej postaci, uzupełniające okoliczności jego upadku o nieznane i dziwne szczegóły. Zgodnie z oficjalną wersją historii wg dworu demonicznego despoty, przytoczoną w lokalnie zachowanej wersji tej historii wydanej najwcześniej w 1676 r.- statek, którym powracali po upojnym bankiecie u władcy jego goście, miał się wywrócić, a owi goście- mieli zginąć w wyniku wypadku podczas podróży. Jak chce lokalna, miejscowa, przedrukowana w lokalnej gazecie, legenda- przed zemstą próbował się skryć nawet pod wodami jeziora Gopło, w wielkiej szklanej bani. Nie wiadomo, skąd te historie znalazły się wśród mieszkańców okolic jeziora Gopło, i były żywe jeszcze ok. 1000 lub 1300 lat po okresie tych zdarzeń. Być może- Popiel był lokalną wersją Kaliguli.

Badacze zauważają że hydrografia regionu w tym okresie była inna, a Wisła łączyła się historycznie jeszcze na XVIII-wiecznych mapach z Jeziorem Gopło i mogła rozlewać się na dwie odnogi- z których jedna- poprzez Noteć- łączyłą się z Odrą, a druga- wpadałaby bezpośrednio do Bałtyku. Kilku historyków przytacza na dowód zapiski o znalezieniu dużych statków, nietypowych dla tak niewielkiej rzeki- przy budowie kanał Warta- Noteć. Połączenie takie nie jest niemożliwe, ba, tłumaczyłoby to strategiczną pozycję tego miasta. Doniesienia o tego typu połączeniu hydrograficznym są częścią lokalnej tradycji, istnieje tylko szereg zapisów historycznych donoszących o dawnych drogach żeglugowych, i nie zostały one potwierdzone współczesnymi badaniami hydrograficznymi- takowych nie prowadzi się. 

 

 

Ryc. Fragment XVIII-wiecznej mapy, ze zbiorów autora.

W odległości 9 km od Kruszwicy - w miejscowości Krusza Zamkowa odkryto gigantyczne starożytne miasto, emporium handlowe wraz z licznymi  osadami mieszkalnymi i produkcyjnymi. Jest to bodaj największe znane miasto starożytne odkryte na ziemiach obecnej Polski. Odkryto tam także pierwsze rodzime polskie monety z zapisem alfabetycznym. Jest to dowodem istnienia miejscowej cywilizacji. W Inowrocławiu odkryto antyczną kopalnię soli sprzed 2 tysięcy lat, oraz równie stare tężnie służące do warzenia soli. Największa tężnia miała 37 metrów długości i 6 metrów szerokości, inne były nieco mniejsze. Z zachowanych danych geodezyjnych z tego oktresu wiemy iż na Kujawach znajdowało się miasto Askaukalis. Około roku 150 n.e. mieszkający w Aleksandrii grecki matematyk i astronom Klaudiusz Ptolemeusz umieścił ją na Germania Magna, czwarta mapa Europy (Γερμανίας Μεγάλης θέσις, Εὐρώπης πίναξ δ´), jednej z 26 map wchodzących w skład słynnej Geografii (Γεωγραφικὴ Ὑφήγησις). Antyczny badacz sam nie brał udziału w pomiarach kartograficznych potrzebnych do ich tworzenia. Według dość skomplikowanego modelu  „geodetic deformation analysis”[link] (analiza deformacji geodezyjnych i dane modelu matematycznego odkodowującego zachowane dane geodezyjne.) odczytano tą mapę geodezyjną ze 150 r.n.e. i na jej podstawie powstał wykaz miast z ich zakładanymi lokalizacjami na terenie dzisiejszej Polski.

 

 

Źródło zdjęcia i linki do muzeum powstałego z materiału z wykopalisk: http://kronikiinowroclawskie.blogspot.com/2011/10/askakaulis-kasztelanska-22.html

.

opr. af