Gall Anonim pisze: "Wtedy to Czesi zniszczyli Gniezno i Poznań i zabrali ciało św. Wojciecha"
Kronikarz czeski Kosmas uzupełnia tą opowieść: "A biskup[...] zaczął z wolna odwalać wieko grobowca, rozburzając aż do głebi świetego skarbu, i gdy otworzyli trumnę wszyscy, którzy byli w kościele, zostali owiani tak silnym zapachem najsłodszej woni..." [...] "za natchnieniem jego łaski wstąpiło natchnienie w serce księcia, aby podobnie przeniósł ciało arcybiskupa tego miasta imieniem Gaudenty, który przypadkiem w tym samym kościele spoczywał [...]. Także wydało się księciu i biskupowi aby szczątki pięciu braci[...], które spoczywały w tym samym mieście, lecz w innym kościele, razem ze świętym ciałem tak samo przenieść z najwyższą pieczołowitością".
opr. A. Fularz na podstawie historycy.org